Debiutancki album warszawskiej Ireny, to propozycja, która szczególnie powinna zainteresować fanów Interpolowych gitar i melancholii spod znaku Myslovitz. Na krążku znalazło się 11 premierowych piosenek plus kower przeboju Zdzisławy Sośnickiej „Aleja gwiazd”.
Drekoty konsekwentnie poruszają się poza jakąkolwiek systematyką gatunkową. Na płycie sąsiadują obok siebie utwory zahaczające o wysublimowany punk, rozstrojony jazz, anemiczny breakbeat, a nawet muzykę folkową czy współczesną.
Ponad 5 lat kazały nam czekać na drugą płytę. W lutym 2018 roku Drekoty wracają z albumem zatytułowanym “lub maszyna dzika trawa”. Na płycie usłyszymy m.in. Antoniego Gralaka, Kasię Kolbowską, Raphaela Rogińskiego, Pawła Szpurę i Mikołaja Trzaskę.
Łagodna Pianka powraca w nowej, jeszcze pogodniejszej odsłonie. „Prawie science-fiction” to podzielona na dwie części opowieść o tych urzekająco prostych chwilach – tak wyjątkowych, że wspominanych jako coś prawie nierealnego. Samo wydawnictwo też jest niecodzienne: okładka płyty świeci w ciemności, a w środku można znaleźć szyfr naprowadzający na bonusową piosenkę.