Neo big beatowcy z Mińska Mazowieckiego po 4 latach od wydania swojej ostatniej płyty „2:1 dla dziewczyn” dopisują trzecią część do historii kochania się i samotności na polskiej prowincji w pierwszej dekadzie XXI wieku.
Album zawiera 11 piosenek utrzymanych w stylistyce czarnego humoru, opowiadających w przewrotny sposób o przyjaźni, miłości, śmierci, poszukiwaniu szczęścia, stracie i tęsknocie za naturą.
Album „Szlagiery”, to zbiór najpopularniejszych piosenek grupy Muzyka Końca Lata pochodzących z lat 2002-2012, a zarazem wyciąg z tego, co najlepsze w zjawisku określanym mianem mazowieckiego neo bigbitu.
Na wznowionej wersji płyty dodatkowo znalazły się nagrania dwóch big bitowych szlagierów MKL: „Hej dziewczyno” (fonograficzna premiera) i „Książę”, które zespół zrealizował przy okazji rejestrowania piosenek na składankę „Daleko od szosy”.
Wznowienie płyty zawiera dwa dodatkowe nagrania w postaci utworów „Sopel” i „Na ciebie czekałem”. Pierwsza z tych piosenek to kower piosenki Pawła Dunina-Wąsowicza zarejestrowana na potrzeby składanki „Daleko od szosy”, druga to jedna z najpiękniejszych ballad w dorobku Muzyki Końca Lata. Nowa edycja albumu została zremasterowana w niemieckim studiu Toma Meyera.
W 15 urodziny Kobiet wznawiamy debiutancki album zespołu, uznawany dziś za pozycję klasyczną, jeśli chodzi o dorobek rodzimej fonografii. Sztandarową piosenką z krążka jest przyjemny niczym morska bryza na sopockim Monciaku utwór „Marcello”, który pomimo swego wyrafinowania z powodzeniem radził sobie radiowych playlistach.
Druga płyta zespołu Kobiety. Końcówka nakładu dostępna wyłącznie w naszym sklepie.
Miłość, słońce, wiatr. Kobiety wracają z nowym albumem. Na ich przyrodniczo-erotycznej płycie pt. „Podarte sukienki” majestat matemblewskich dębów przeplata się ze skowytem serca na widok „leniwych żmijek w za ciasnych dżinsach”.
Słuchanie piosenek MKL jest jak przeglądanie zdjęć z różnych etapów życia; o ile nastoletnia samotność i pierwsze zaloty były paliwem debiutanckiej płyty MKL, tak na swym czwartym albumie zespół dobrnął do obrączek i poważnych deklaracji. Album został w dużej mierze nagrany na taśmę w słynnym analogowym studiu Macieja Cieślaka.