Wczasy Dżungla (MC)

*uwaga: rzeczywisty wygląd kasety może się nieco różnić od mockupu ze zdjęcia*

Wczasy "Dżungla"

PREMIERA: 14 LISTOPADA 2025

EDYCJA NA ZIELONEJ KASECIE

Lista utworów:

Strona A:
1. Słodkie marzenia
2. Biegać
3. Asfaltowe szyje
4. Safari
5. Fala
6. Brakuje ci snu

Strona B:
1. Policja
2. Liście
3. Oasis
4. Gitarka
5. Słońce
6. Chwila

Trzeci album Wczasów pt. “Dżungla” to kolejny etap w ewolucji zespołu. Po zimnofalowych „Zawodach” i melancholijnym „To wszystko kiedyś minie”, duet Jakuba Żwirełło i Bartłomieja Maczaluka, w towarzystwie perkusisty Tomka Popowskiego, znanego z wyrafinowanego podejścia do zapodawania rytmu, prezentuje zupełnie nowe brzmienie – cieplejsze, bardziej energetyczne i organiczne.

Tytuł „Dżungla” odnosi się zarówno do świata przedstawionego w tekstach o zawiłej codzienności, w której łatwo się zgubić, jak i do muzyki, w której obecne są balearyczne, tropikalne motywy, przemycane tu i ówdzie w aranżacjach. Album balansuje między miejskim realizmem a swobodą warstw inspirowanych letnimi pejzażami, między introspekcją a lekkością brzmienia. Janglowe gitary splatają się z house’owym pulsem, a elektroniczne podkłady ustępują miejsca żywym bębnom i naturalnej energii zespołu.

Album jest zarówno komentarzem społecznym, jak i przewodnikiem po współczesnym świecie. Wczasy wciąż operują charakterystycznym dla siebie językiem – prostym, szczerym, momentami ironicznym, ale głęboko ludzkim. Tu nie ma wielkich metafor, są codzienne obrazy, które stają się impresjonistyczną poezją: nerwowe krajobrazy miejskie, przeszklone siłownie, parkowe aleje, stacje metra i kluby, w których bije serce miasta, ale też morska głębia, księżycowe safari i krajobrazy przyrody oddalone od ulicznego zgiełku. Ten realizm, spleciony z subtelnym pragnieniem spokoju, tworzy świat, w którym każdy stara się odnaleźć upragnioną oazę i swoje słońce. „Dżungla” wciąga: jest tajemnicza, deszczowa, a jednocześnie pozwala wygrzać się na słońcu i przypomnieć sobie radosne momenty każdej zawiłej podróży.

Materiał powstawał w odosobnieniu, w drewnianej chacie na Kaszubach, pośród bujnej, dzikiej roślinności, co znacząco wpłynęło na jego finalne brzmienie oraz w Poznaniu, wiosną i latem 2025 roku. Mastering wykonał Michał Kupicz, który oprócz wykonania ostatecznego szlifu, podzielił się z zespołem wiedzą i anegdotami o różnicach między cyfrą a analogiem. Dwa ostatnie utwory na płycie miksował również Mateusz Danek, nadając im dodatkowej przestrzeni i pulsującej głębi. Na flecie i wokalnie gościnnie udzieliła się Magdalena Gajdzica, wnosząc do nagrań warstwę ciepła i ulotności.